sobota, 25 października 2014

Rozgrzewać Jesień...

Morze,to ogromna lawa. Mieści w sobie tyle słów, tyle zwrotów, że z trudnością dają się poukładać w zdania. Morze, niczym czarodziejska różdżka potrafi tchnąć w duszę ferie barw o niespotykanej liczbie kolorów. Końcówka moich splecionych w warkocz włosów przypomina pędzel, w dłoni natchnionego malarza.
Wiatr figlarz, wieczny awanturnik próbuje wycisnąć z moich oczu krople łez na rozgrzaną słońcem plażę.
Wzburzone fale niczym cudowny sen raptownie przerwany, po niekończącej się wędrówce rozbijają się o skały, a radosne promyki słońca jak małe, rezolutne tancerki, przeskakują z jednej fali na drugą w niekończącym się tańcu...c.d.n.
Pozostając w scenerii złocistych plaż, stworzyłam słoneczniki. Roślinę jakże docenianą przede wszystkim w malarstwie. Dla mnie stała się nie tyle symbolem słońca ale pracochłonnym wyzwaniem.
Tęsknota za latem, ogrodem moich rodziców sprowokowała mnie do namalowania tych charakterystycznych kwiatów. Obraz podarowałam mojej mamie...Symbol dumy, pychy a zarazem szczęścia znalazł swoje miejsce w sypialni.
Pozostając w klimacie wczesnej Jesieni i ciepłych promieni słońca, życzę Wam Kochani dobrego dnia, dużo ciepłych promieni słońca oraz nieskończonej ilości barw letnich, pachnących ogrodów...

1 komentarz: