wtorek, 28 października 2014

Muszę pracować, aby istnieć /Zofia Kucówna/

Wyrwana kartka z kalendarza, a dokładnie tekst na jej odwrocie, nie wiem czemu jeszcze pozostawiona na stole kuchennym, przywitała mnie dziś wieczorem wzniosłymi treściami. Trudno było się powstrzymać od podzielenia się z Wami tymi mądrościami...
Tylko praca daje okazję odkryć nam nas samych, pokazać to, czym naprawdę jesteśmy a nie tylko to, na co wyglądamy
/Joseph Conrad/
Talent jest jak kawałek szlachetnego, ale surowego metalu. Dopiero pilna praca go obroni i wartość mu wielka nada
/Stanisław Staszic/
Chwała NAM WSZYSTKIM za ciężką, pełną zaangażowania i ogromnej pasji pracę.
Pozdrawiam serdecznie, tym samym publikując kolejne moje broszki, które znalazły już swoich odbiorców

sobota, 25 października 2014

Rozgrzewać Jesień...

Morze,to ogromna lawa. Mieści w sobie tyle słów, tyle zwrotów, że z trudnością dają się poukładać w zdania. Morze, niczym czarodziejska różdżka potrafi tchnąć w duszę ferie barw o niespotykanej liczbie kolorów. Końcówka moich splecionych w warkocz włosów przypomina pędzel, w dłoni natchnionego malarza.
Wiatr figlarz, wieczny awanturnik próbuje wycisnąć z moich oczu krople łez na rozgrzaną słońcem plażę.
Wzburzone fale niczym cudowny sen raptownie przerwany, po niekończącej się wędrówce rozbijają się o skały, a radosne promyki słońca jak małe, rezolutne tancerki, przeskakują z jednej fali na drugą w niekończącym się tańcu...c.d.n.
Pozostając w scenerii złocistych plaż, stworzyłam słoneczniki. Roślinę jakże docenianą przede wszystkim w malarstwie. Dla mnie stała się nie tyle symbolem słońca ale pracochłonnym wyzwaniem.
Tęsknota za latem, ogrodem moich rodziców sprowokowała mnie do namalowania tych charakterystycznych kwiatów. Obraz podarowałam mojej mamie...Symbol dumy, pychy a zarazem szczęścia znalazł swoje miejsce w sypialni.
Pozostając w klimacie wczesnej Jesieni i ciepłych promieni słońca, życzę Wam Kochani dobrego dnia, dużo ciepłych promieni słońca oraz nieskończonej ilości barw letnich, pachnących ogrodów...

czwartek, 23 października 2014

Ach ta róża!

Jak Wam mija dzień?.. Korzystając z okazji dnia wolnego od pracy, pokonuję kolejny krok na mojej nowej drodze ku tworzeniu mojego wielobarwnego, małego świata;)
Moje ostatnie prace to przede wszystkim broszki, różnych wielkości, wyraziste, kolorowe kwiaty, które śmiało mogą przyozdobić każdą kreację. Każda z nas jest w posiadaniu ciepłych swetrów, wełnianych kominów, szali, czy wełnianych płaszczy. Myślę, że taki kwiat mógłby stać się piękną spinką również na naszych włosach.
Ach ta róża! Ach ta róża!Na pokusy mnie wystawia, Sen i spokój mi odbiera…/A.Asnyk/
Róże kwiaty miłości, symbol wierności stanowią większą część moich prac...Nie bez kozery
Mały Książę, który śledził pojawienie olbrzymiego pąka, wyczuwał, iż wykwitnie z niego jakieś cudowne zjawisko, lecz róża schowana w swoim zielonym domku przygotowywała się powoli. Starannie dobierała barw. Ubierała się wolno, dopasowywała płatki jeden do drugiego. Nie chciała rozkwitnąć pognieciona jak maki. Pragnęła zjawić się w pełnym blasku swojej piękności. O, tak! Była wielką zalotnicą. Jej tajemnicze strojenie trwało wiele dni. Aż pewnego poranka - dokładnie o wschodzie słońca - ukazała się.

środa, 22 października 2014

Liście, liście, liście...

Jak nie kochać Jesieni, wielobarwnej... Jeśli liście mogą przysypać "świat" to ja mogę "świat" obsypać kolorowymi kwiatami!
Kochani, pragnę podzielić się z Wami moją pasją tworzenia kwiatów...

Po godzinach, z wielką przyjemnością zabiorę Was w stronę morza, gdzie pod stopami wyrastają postrzępione wydmy a płuca spragnione, łapczywie chłoną rześkie powietrze...

poniedziałek, 20 października 2014

Każdy dzień zbliża mnie do Was..;)

Błagam...Niech w końcu nadejdzie ten dzień, kiedy oficjalnie otworzę swój "mały świat"...Abyście mogli razem ze mną poczuć na policzkach ten wilgotny, pachnący wiatr wiejący od morza...
Spokojnego wieczoru....Przymykam oczy...Spokojnie, wszystko będzie dobrze. Cisza spłynęła na mnie jak balsam...;*